Jeśli macie za dużo rzeczy tak jak ja, czy moje dzieci to dobrze jest też mieć pomysł na to, żeby nie walało się wszystko po całym domu. Od pomysłu do wykonania u mnie też zazwyczaj długa droga. Ale kiedy poraz kolejny zobaczyłam córkę przewracajaca się na kredce, a oczami wyobraźni widziałam obrazy, których jednak człowiek nie chce widzieć, postanowiłam, że koniec z tym. Kredki też muszą mieć swoje miejsce. Nie zmniejszy to pewnie częstotliwości poslizniec na kredka h, ale przynajmniej będą miały swoje miejsce. U tak w czasie drzemki popołudniowej młodszej córki powstał przybornik na kredki 😉
Pozdrawiam serdecznie
Katarzyna Kabanienko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz